Drugi kawałek Posthumus i też wypasiony. Bardzo lubię takie melodyjki - młodość mi się przypomina wiesz te sprawy:)
Yeaahh Hasselhoff:) z nim to tylko:

Niedługo stworzymy oddzielny dział z muzyką Hansa Zimmera bo przy czym ten gostek nie dłubał. super kawałek.

ze świetnego Króla Lwa - polska wersja jest super zaśpiewana.

wrzucam tu bo piosenka nawiązuje do "Zbuntowanego anioła" i tamtejszych dyskotek (wspominałem o tym na siłce) Fajnie laseczki tyłkami zamiatają. Coś jak polskie disco polo - w wersji kolumbijsko-wenezuelsko-argentyńskiej nazywa się to cumbia villera - tzw. cumbia dyskotekowa w odróżnieniu do cumbia columbiana, która korzeniami sięga muzyki folk.

Swoją drogą buja nieźle Ale chyba dobrze,że tekstów nie rozumiem....




A i może jeszcze ciekawostka - cumbia villera nie jest (o dziwo!) źródłem obciachu i grają ją na praktycznie każdej dysce - wręcz porządna impreza nie mogłaby się odbyć bez udziału zespołu grającego a vivo (coś jak u nas na weselach).

"fajne" chucher. zwłaszcza to pierwsze. Widzę że poczucie humory Ci dopisuje:) Albo to nowe przywiezione zza granicy poglądy:P

Chucher napisał:

zresztą ostatnio coś dorosłe życie zaczęło mnie interesować...<dziwak>

Czy to oznacza że nie będziesz już do mnie przychodził albo, o zgrozo, zapowiadał swoją wizytę przynajmniej dzień wcześniej i będziesz mi mówił po imieniu?????

Ok to wracając do tematu mobilizująca nuta dla Ciebie:

Bo "Włoski Ogier" na planie filmów pornograficznych nie musiał się bronić - tam tylko atakował:)

nie ma to jak gwiazdor filmów porno którego wpuścili do dżungli i zaczął zabijać (rambo), bić innych (rocky) oraz rozpierdalać wszystko (inne 'przeciętne' filmy akcji - tango&cash, człowiek demolka itp)...

ale abstrahując od Stallone'a polecam nutę z serialu "39 i pół", wiem że tylko ja to oglądam więc proszę się wsłuchać i w razie czego mieć pod ręką chusteczki higieniczne do ocierania łez:P